Nazywam się Churros i do schroniska trafiłem niedawno. Ciocie mówią, że
jestem do schrupania i dlatego tak mnie nazwały. Nie pamiętam ile mam
lat ale chyba nie jestem już najmłodszy, mimo to jestem wesołym i
energicznym pieskiem. Na pewno nie widzę lub niedowidzę, czekam jeszcze
na wizytę u okulisty by zbadał moje oczka. Przez tę chwilę w schronisku
dałem się poznać jako miły, lubiący przytulanie i kontakt z człowiekiem
pies.
Jakiego domku szukam?
U dobrych, kochających i
odpowiedzialnych ludzi. Takich, którzy przytulą mnie do serca i
pokochają za to, jaki jestem. Zapewniam, że odwdzięczę się tym samym.
Jeśli
miałby to być kolejny pies w domu to konieczny jest spacer równoległy z
psem rezydentem. Reakcja na koty może zostać sprawdzona w razie
potrzeby.
Na spacery zapoznawcze umawiamy się po uprzednim kontakcie telefonicznym oraz po wypełnieniu ankiety przedadopcyjnej, którą nasi wolontariusze wysyłają na maila.