Dior przyjechał do schroniska z bardzo złego miejsca. Był jednym z mnóstwa psów…zaniedbany, cały w kołtunach, wystraszony i trzymający człowieka na dystans. Jego życie właściwie było jedną wielką tułaczką i bezdomnością.


Udało nam się wypracować tyle, że możemy już powolutku rozglądać się za domem dla tego kawalera.


Dior jest około 8-9 letnim pieskiem. Jego wielkość waha się między małą a średnią. Uprzedzając pytania: Diorek jest kundelkiem, ma sierść z podszerstkiem.
To cudny, kosmaty psiak o oczkach jak perełki.



Niestety w schronisku jest bardzo przebodźcowany, przytłoczony chaosem – reaguje wzdrygnięciem na ostrzejszy dźwięk lub gwałtowny ruch. Nie zmienia to faktu, że bardzo dąży do kontaktu z opiekunkami. W dobrym nastroju zaprasza je do zabawy, wlepia całusy, zaczepnie paca łapką i wtula się w dłonie.

Jest całkiem rozrywkowym, pogodnym pieskiem. Na ten moment pracujemy nad głaskaniem, na razie pod dotykiem Dior kuli się w sobie i przyszpila się do ziemi. W bezpośrednim kontakcie potrzebuje wyczucia, taktu, zrozumienia.
Długość spacerów na chwilę obecną jest bardzo różna – Dior z chęcią robi kolejne kroczki naprzód, węszy, jest ciekaw świata. Stara się być dzielny, lecz ma i słabsze dni, w które woli szybciej wrócić do schroniska. Chodzi na smyczy całkiem sprawnie, reaguje na zawołanie i pochwały. Bywa, że potrzebuje pomocy przy zmianie kierunku lub nie do końca chce gdzieś iść, lecz po kilku minutkach postanawia iść naprzód.
Dior bardzo mocno związuje się z opiekunem, ma w nim wsparcie i tworzy silną więź. Tak będzie też z przyszłą rodziną, lecz na jego zaufanie trzeba zapracować.



Dior pokaże siebie dopiero w nowym domu, bez tylu stresów i bodźców. Szukam mu domu bez dzieci, w spokojnej okolicy. Szukam mu rodziny nastawionej na pracę nad lękowym psem. To cudowny pies, który gdy kocha – to na zabój. Nie miał dobrego i łatwego życia, teraz wypatruje spokojnej ostoi.
Może czeka właśnie na Ciebie?