Urocze, rozpromienione stworzenie widniejące na zdjęciach to Kokos – uroczy, około sześcioletni psi gentleman.
Przyjechał do schroniska ze schroniska w Wojtyszkach…

Kokos jest średniaczkiem – nie należy do dużych psiaków, ale nie jest również psim maleństwem.

Jaki jest?
Myślę, że najlepiej opisują go te trzy przymiotniki: zrównoważony, proludzki, rezolutny.
Kokos należy do tych psów, które nie wariują na smyczy, nie roznoszą ich emocje – wszystko przyjmuje ze spokojem i typową dla siebie pogodą ducha. To stabilny psiak, jest grzeczny i stonowany.
Kokos uwielbia ludzi – jest miziastym, pozytywnym cudem. Łaknie kontaktu, jest uroczy i towarzyski.
Bez problemu pozwala na dotyk, chętnie nastawia się do miziania: przylega ciałkiem tak, by bok ciała opierał się o nogi wolontariusza. Kokos jest cudowny – to radosny psiak, który wręcz zaraża optymizmem i roztacza wokół siebie pozytywną aurę. Nie da się go nie kochać – wystarczy jedno spojrzenie w te ufne, roziskrzone oczy, roześmianą mordkę – i przepada się już na zawsze.

Kokos wypatruje w schronisku ludzi, którym codziennie będzie osładzał życie: nowej, kochającej rodzinki, która nigdy go nie zawiedzie.

Jakiego domu poszukuje?
Przede wszystkim odpowiedzialnego i stabilnego.

Kokosek jest wykastrowany.
Potrafi ładnie chodzić na smyczy.
Akceptuje inne pieski, przebywa nawet w kojcu z kolegą z którym pięknie koegzystuje.