Ta mini (3-5kg) wystraszona czarna laleczka ze zdjęć to ja – Landrynka.
Mówią, że mam 2-3 latka. Bez problemu można mnie wziąć na ręce, bardzo lubię się głaskać, tylko nie wiem po co jest ten sznurek zwany smyczą – tego będzie mnie trzeba nauczyć.

Bardzo się boję i chyba sporo przeszłam – nie pamiętam mojej przeszłości, może to lepiej – szukam spokojnego domu/mieszkania, bez małych dzieci, w spokojnej okolicy. Kogoś kto pokaże mi, że świat nie jest straszny. Rodzinę, na którą będę mogła liczyć do końca życia. Czy to właśnie wy?

Na spacery zapoznawcze umawiamy się po uprzednim kontakcie telefonicznym oraz po wypełnieniu ankiety przedadopcyjnej, którą nasi wolontariusze wysyłają na maila.