Nazywam się Widar.
Jestem dużym, czarnym psem.Ze stresu kręciłem się w kółko i pogryzłem sobie ogon do takiego stopnia, że konieczna była częściowa amputacja.Ciocie zawiozły mnie do weterynarza, tam zajęto się kikutem mojego ogonka, wdrożono leki.
Jaki jestem?
Ostrożny i nieco zamknięty w sobie. Na moją przyjaźń trzeba sobie trochę zapracować – muszę dobrze kogoś poznać Potrafię chodzić na smyczy i dreptać grzecznie przy nodze.