Cześć jestem Yamal

Gdy przyjechała do schroniska, życiorys miała wypisany w oczach…
Wygrała – przeżyła, na przekór śmierci. Zajęto się nią od razu – z powodu skrajnego wygłodzenia jej życie wisiało na włosku.Dziś Yamal to nie ta sama sunia.Po zgarbionym chucherku nie ma już śladu – pięknie przybrała na wadze. Stała się majestatyczną, dużą damą.

Poszukujemy naszej Yamal nowego domu. Jakiego konkretnie?
– kochającego, odpowiedzialnego i stabilnego, który nigdy jej nie zawiedzie,
– bez maleńkich dzieci,
– aktywnego (dzień bez porządnego spaceru to dzień stracony!),
-Yamal wybiórczo akceptuje inne psiaki.